FORUM
Za duzo niebawdzie sie w farmaceutow .Poprostu kupcie prosie do tuczenia a nie do leczenia .A jak sobie takiego zdechlaka kupicie i go nafaszerujecie tymi syfami to go sprzedajcie temu od ktorego zescie kupili niech sobie go sam zje i niech was poczestuje.
Wielkie dzięki za pomoc
Niestety przekonałeś mnie, niestety bo dosatrona za 1200zł muszę odstawić
stan ale wymyśliłeś późna pora chyba ma wpływ na twojego posta
stan1069@o2.pl - jak zajmójesz się tuczem w cyklu otwartym i masz pewnego dostawcę prosiąt ZDROWYCH nie "zdechlaków", to daj kontakt, bo to już mój drugi dostawca a znam 4 i same zdechlaki (może za granicą wszystkie już zdechłe są, albo tam same są patryjoci i za granicą chcą zdychać z tęsknoty Więc jak masz takiego dostawce to będę bardzo wdzięczny.
stan1069@o2.pl - jak zajmójesz się tuczem w cyklu otwartym i masz pewnego dostawcę prosiąt ZDROWYCH nie "zdechlaków", to daj kontakt, bo to już mój drugi dostawca a znam 4 i same zdechlaki (może za granicą wszystkie już zdechłe są, albo tam same są patryjoci i za granicą chcą zdychać z tęsknoty 🙂 Więc jak masz takiego dostawce to będę bardzo wdzięczny.
Zadza szybkich zarobkow tych z tuczu otwartego zarznela polska produkcje prosiaka .Na efekty dlugo nietrzebabylo czekac chcieliscie duze partie macie ,duza miesnosc macie duze zyski ?=zaj...ty bol glowy .Swego czasu sprzedawalem prosieta dzis to jest niemozliwe bo kupcow i mnie zarznelo zwalczanie choroby aujeszkiego pomimo ze mam stado wolne chodzi o swiadectwa do tego tez sie przyczynili ci co pozwolili na upadek polskiego prosiaka .Pomysl zeby sobie prosiaka sam wyprodukowac bo jak Ci dalej takie okazy beda wozic to wiecej zjedza lekow niz koncentratu .
widzę że głównym lekarzem tego forum został muchozol-mój ulubieniec:)
kamild jeżeli masz stawową postać streptokokozy to oprócz antybiotyku(penicyliny,amoksycyliny,cefalosporyny z których warto pomyslec o naxcelu bo podajesz tylko raz)musisz stosować środki przeciwzapalne,najlepiej sterydowe ponieważ szybko znoszą obrzęk stawów i świnia wraca szybciej do zdrowia.
podawanie tetracyklin przy streptokokozie może wręcz pogorszyć sytuację.
muchozol uważasz że w paszy nie ma jonów magnezu i wapnia?
widzę że głównym lekarzem tego forum został muchozol-mój ulubieniec:)
kamild jeżeli masz stawową postać streptokokozy to oprócz antybiotyku(penicyliny,amoksycyliny,cefalosporyny z których warto pomyslec o naxcelu bo podajesz tylko raz)musisz stosować środki przeciwzapalne,najlepiej sterydowe ponieważ szybko znoszą obrzęk stawów i świnia wraca szybciej do zdrowia.
podawanie tetracyklin przy streptokokozie może wręcz pogorszyć sytuację.
muchozol uważasz że w paszy nie ma jonów magnezu i wapnia?
uczył się Pan ale niedouczył
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
Wielkie dzięki za pomoc
Niestety przekonałeś mnie, niestety bo dosatrona za 1200zł muszę odstawić
Z tą skutecznościa to nie jest tak jak mówi Muchozolali (z całym szacunkiem dla jego doświadczenia), jesli masz czysta instalacje, nie jakies pordzewiałe zakamienione rury to ze skutecznościa leków nie powinno być problemów, ważne żebyś używał dobrej jakości wody do przygotowania roztworu pierwotnego najlepsza do tego celu będzie destylowana i nie szykuj odrazu dużej ilości tylko tyle ile zużyją przez 12 godzin. Pozatym upewnij sie czy dobrze obliczyłeś dawkę i sprawdź czy dozownik dobrze działa bo z tym tez bywa różnie.
Co do strepto i spuchniętych stawów to moim zdaniem nie da sie tego skutecznie leczyć gdy są już guzy, jak tucznikowi niedużo brakuje do wagi to może go podratujesz i dociągnie ale jak masz to u warchlaka to lepiej go zlikwidować puki mały, szkoda leków i paszy.
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
dosatrona nie odstawiaj wode z doxy zakwas baracid lub szukaj doxy o nazwie soludox 50 do amoxycyliny dodaj weglan sodu i nie bedzie problemow z osadami dzialaniem itp to jest soda kuchenna 8g na litr roztworu
witam krosty u prosiat i warchlakow podejrzewam ospe co zrobic dalej i czy sa upadki z tego powodu przyczyny doradcie z gory dzieki
Mirosław
Witam
Miesiąc temu zakupiłem warchlaki 30kg, po ostatnich doświadczeniach zdrowotnych(mykoplazma) w poprzedniej obsadzie w tej zastosowałem pierwszego dnia doksycyklinę przez 5dni(max. dawka z opakowania), a przed tym desynfekcja chlewni.
Tydzień temu i tak się pojawił kaszel więc wczoraj skonczyłem dawać doks. i zaczołem amoks(tak na zapas:) ale zauważyłem obrzęk stawów, przekrwione uszy i kulenie niektórych sztuk. Po przestudiowaniu poprzednich stron doszłem że to streptokokoza więc dziś dałem cobaktan. Niestety okazało się że 50ml. nie starczyło wszystkim bo jak zaczołem dokładniej przyglądać się to dożo miało j.w. objawy.
Pytanie brzmi czy może nie potrzebnie leczę sztuki z lekkimi objawami bo i tak daję jeszcze amoksycyllinę z wodą. Jeśli jednak potrzebnie to kupywać jeszcze 3 butelki 90zł/szt.(trzeba dać 3 dawki) czy jest coś do wody by wszystkie przeleczyć 200szt. (w tym zdowe)?
Ja amoksy daje w paszy leczniczej na samym początku, witaminę D3 do wody i kulawka praktycznie nie występuje. Jak coś wyskoczy to strzepie floronem i problem z głowy. Upewnij się że to strepto a nie na przykład źle zbilansowana pasza.
Uefa zrób zdjęcie tych zmian na skórze wtedy można będzie coś powiedzieć no chyba że chcesz żebym podjechał i to obejrzał ale wątpię
dzieki gabi zrobie te zdjecia i wrzuce
Mirosław
witam gabi te zmiany skorne to mam takie same jak w dziale choroby prosiat opisz to i jaki przyczyny i czy sa upadki czym to leczyc dzieki serdeczne
Mirosław
Uefa
Nie opisałeś dokładnie tych krost u prosiaków.
Jeśli te krosty są drobniutkie i na całej powierzchni ciała to na pewno jest świeżb-mam pytanie czy odrobaczałeś prosiaki jeśli nie to odrobacz będziesz miał problem z głowy.
A gdy krosty /ciemne plamki wielkości np.grosza,[strupki]to może być ospa,
podaj im amoksycyliny np. Betamox LA ,zdezynfekuj te strupki 1%Wirkon
Maryla
605917034
Sory że tak puźno odpisuje ale nie było mnie w domu
Na początku dzięki za nowe opinie
___Z tym odstawianiem dosatronu to jednak poczekam bo jak sam mieszam pasze (mieszalnikiem oczywiście) to i tak takiej małej ilości równomiernie nie odprowadzi a i tuczniki chore piją zawsze ale nie zawsze jedzą paszę
___robert0169 - wspomniałeś coś o osadach, pewnie chodzi ci o te w rurach. Bo ja mam problem gdyż jak wymieszam amoksy to po kilku godzinach i tak ona opadnie na dno bo to zawiesina a nie rostwór(jak doksy+woda). Pewnie na to opadanie leku niema rady i trzeba coraz zamieszać?
___zeus-1 - napisałeś o sprawdzeniu paszy a oddawna mnie korci by dać ją pod "lupę" forumowiczów i zebrać opinie, więc daję ale nie zaśmiecam tego tematu. Wrzucam do: Żywienie Pasze/Żywienie warchlaków, bo warchlakom też ją daję.
jesli chodzi o te osady z amoxy w dosatronie to ja robie dawke na 1 dzien zawsze tylko, a do tego do beczki wstawiłem taką fontanne ogrodową w roli mieszadła za 60zł (tylko wyjąłem filtr z gabki z niej najpierw) i ze 2 razy dziennie ją odpale na 1 h. Nigdy nic nie zostaje na dnie.
macie jakis sposób żeby poskładać tucznika któremu "pogryzły" odbyt i wypycha coraz bardziej jelito?
w kazdej turze trafia sie jakis. Do tej pory po prostu zarzynałem na mieso, ale akurat teraz nie potrzebuje, wiec prosze o jakąś porade !
Ulan nie żałuj kilkudziesięciu złotych i wezwij lekarza da tucznikowi głupiego jasia założy szef i po kilku dniach ściągnie i tucznik będzie jak malowany, poza tym sztuka do izolatki. Jak już naprawdę tak żałujesz tych paru groszy to tucznik do osobnego kojca zaopatrz się w pyoctaninę i polewaj raz dziennie wpadnięty tyłek po jakimś czasie zaschnie ulegnie martwicy i odpadnie.
Pozdrawiam.
A co jest przyczyną wypychania odbytu ?? Ma ktoś na to receptę ?
odseparuj go w pojedynke lub zagrodź 1,5 m z poidłem na ganku , nic nie trzeba tam majstrować , najtaniej kup wode utlenioną i polewaj kilka razy dziennie - więcej jak 4 x , tak trzeba trzymać do 2-3 tygodni i odbyt troche obleci (zaschnie , obgnije , i z biegiem czasu wlezie skąd wylazł) trzeba unikać silnego napinania mięśni u świni , szczepienie , ważenie ,przeciąganie,silny kaszel,walki i takie tam sytuacje, uwarunkowanie genetyczne u mięsnych świń niektórych ) możesz psiknąć kubatolem , dodać tabletke rivanolu lub jakiś spray od weterynarza o działaniu odkażającym , jodyna , jak nie śmierdzi padliną i nie ma gorączki nie podawać antybiotyku. - na 99% wszystko będzie ok. Można dołożyć jakąś koleżanke lub kolege nie agresywne do towarzystwa. Woda utleniona zawiera 3% peryhydrolu (nadtlenku wodoru ) i reszta woda destylowana. Z apteki dostaniesz małe opakowania ale w niektórych można zamówić 1L opakowania ( najlepiej i naj oszczędniej psikać butelką po płynie od mycia szyb lub opryskiwaczem ogrodniczym 1 litr)
35% peryhydrol możesz kupić w firmach chemicznych - super efekt dezynfekcyjny - wylej wode utlenioną na ganek i patrz co się dzieje.
Świni dać spokuj przyroda sprawe załatwi .
A to szycie to z ciekawości pytam jak i do czego to się szyje . Kiedyś widziałem operacje przepukliny to mniej więcej wiem jak ale odbyt do czego to przyszywają ?
no ale do tej pory jak tak chcialem robic to wypychał tylko coraz bardziej, aż w koncu było tak że jak oddawał kał to kupa musiała pod góre iść po tym wypchanym jelicie. Bo jak moze wydobrzeć jak zwieracz mu przerwą? Nigdy dalej nie trzymałem bo już nie moglem na to patrzeć. To mówicie że trzeba takiego zostawic i to jelito sie samo cofnie, zgnije, odpadnie itd i nic mu nie bedzie? Zwieracz sie chyba nie zrośnie? tylko bedzie luźny, czyli od razu jak mu sie zachce to bedzie walił?
Spróbuje i zobaczymy !
No będzie robił rzadką kupe jak nie ma zwieracza - mi się udawała zawsze odseparować ze zwieraczem w komplecie . A i przypomniałem sobie że wypadanie może wywoływać jakieś toksyny z paszy , grzyby sporysz a więc i pewne antybiotyki (które też są toksyczne) , również sztuczne np: Tiamulina . Wszystko i nic . Idę na piwo.
Mediastore stosuje się tzw. szew kapciuchowy ja mam swoją zmodyfikowaną technikę z silikonowym wężykiem po 5 dniach ściągam szew i jeszcze nie zdarzyło się żeby wyrzucił ponownie.
Pozdrawiam.
Dziękuje Gabi za info ( narazie jeszcze nie kumam ale może kiedyś będzie okazja )
Jak macie wypadniety odbyt to on jest przewaznie bardzo obrzekniety i pogryziony przez inne swinie.Wiec wpychanie nic nie da, on i tak ulegnie martwicy,swini to sprawia bol i go wypycha.Ale swinia bez tej czesci moze zyc tylko trzeba sie go pozbyc.Trzeba miec :
-plastikowa rure-gietka raka jak jest przy odkurzaczu/sklep budowlany/ o przekroju dla tucznika 3
cm.dla warchlaka 2cm.maciory4cm.
-gumki podobne jak krojone z detki ale mocne i rozciagliwe
Znieczulenie,wypadnietego odbytu NIE WKLADAMY!!!!!,
-wkladamy ta ruretak by w 1/3byla w jamie brzusznej
-zakladamy gumki jak najblizej odbytnicy tak by mocno dociskaly wypadla tkanke do rury.
Wazne jest by to nie wypadlo przez 24godziny.Po 2-3 dniach rurke wyciagnac,przeciac gumki,odciac czesc martwicza.Mozna podac antybiotyk i jakis srodek p.bolowy.
tuczniki ok 50-60kg maja klopot z wyproznianiem . czy wina moze byc po stronie paszy ?
a dajesz włókno w paszy?wystarczy ok 50 kg owsa albo otrąb na tone, troche włókna ma też jęczmień.
witam Panie Marku! muszę powrucić do problemu w mojej chlewni. to o czym pisałem że świnki łzawią i mają brudne pod oczami to jednak na pewno nie jest przejściowe bo coraz więcej świniaków ma te objawy a około 30 sztuk loszek z 90 sztuk stada ma neżyt nosa. stado przywiezione było w sierpniu a pierwsze obiawy pojawiły się u knura ktury kichał i wyrzucał z nożdży duże ilości śluzu. zastanawiam się czy to jednak nie zzzn skoro nie przechodzi świniakom. może przeprowadzić baanie w tym kierunku, proszę o pomoc
pasza to 400 pszenica , 300 jeczmien , 100 mieszanka jara , owies glownie ,
soja 15 % premiks 2,5-3 % zakw. 2 kg , 10 l olej rybny. do tej pory nie mialem tego problemu tylko teraz.